Mississauga, 21.05.1998
1. Wspólnie z grupą ludzi wielkiego serca, z którymi mogłem wówczas podzielić się moją wizją, pragnęliśmy zbudować wspólnotę wokół kościoła. Kościół jako budowla, widzialny znak i symbol naszej wiary miał stać pośrodku tej wspólnoty, być jej fundamentem, ją cementować i być magnesem przyciągającym ludzi z różnych stron Ontario.
2. Marzyliśmy o połączeniu pokoleń – gdzie młodzi uczyliby się od starszych doświadczonych, a starsi mieliby wpływ na formację nowego pokolenia.
3. Pragniemy więc stworzyć warunki i atmosferę, aby dziatwa i młodzi ludzie mieli dostęp do naszej przebogatej kultury, tradycji naszych ojców, jezyka, gwary i polskiej prawdziwej historii – historii naznaczonej Chrystusowym Krzyżem i wartosciami chrześcijańskimi. Historii polskich męczenników i świętych, bohaterów narodowych, poetów i wieszczów oraz niezliczonej rzeszy artystów, którzy te chrześcijańskie wartości cenili i z nich czerpali siłę do przetrwania, zwycięstwa i rozwoju narodu.
4. Aby to osiągnąć – trzeba stworzyć warunki. Nie można wyżej wspomnianych celów osiągnąć i tych potrzeb zaspokoić budując tylko kościół, który byłby odwiedzany raz w tygodniu, a po kilkudziesięciu latach z racji migracji Polonii, odstąpiony innej narodowości.
5. Dlatego własnie pomysł zbudowania „polskiej wioski”, a teraz to już trzeba chyba nazwać „polskim miasteczkiem”. Na to wspomniane polskie miasteczko składają się: kościół – który jest i zawsze musi być w centrum tego przedsięwzięcia, bez którego nic innego nie miałoby tutaj sensu. Centrum Polskiej Kultury i plaza polskiego biznesu, Dom Seniora – Villa Polonia oraz potężne osiedle z polskimi nazwami ulic, którego budowa już się zakończyła.
6. Połączyć pokolenia to znaczy zbudować Dom Seniora „Villa Polonia”, gdzie zamieszka ok. 400 ludzi – stałych parafian i połączyć pomysł Domu Seniora z polskim przedszkolem – prowadzonym przez nasze siostry Misjonarki Chrystusa Króla, które umieszczone zostanie w naszym Domu Rodzinnym. Młodzi bedą się uczyć o starszych i od starszych, a starsi bedą mieli udział w formacji młodych. To jest ideał!
7. W końcu, pomysł „polskiego miasteczka” ma na celu stworzyć warunki do zatrzymania Polonii w Mississauga, Brampton i okolicach, aby za piedziesiąt lat nie trzeba było oddawać naszej krwawicy innym narodowościom (jak to już wielokrotnie miało miejsce w naszej historii), ale by nowe pokolenia Polonii z dumą i honorem chciały tu pozostać – aby nadal rozwijać i umacniać dorobek swoich ojców. To można na emigracji osiągnąć tylko przez budowanie wspólnoty wokół kościoła!
O. Adam J. FILAS, OMI
Proboszcz